9 grudnia w 2009 koledzy pojechali do Katowic na IX już Warsztaty Plastyczne.
Ja zmożony przeziębieniem zostałem w Domu.Mimo niepogody humory dopisywały. Do rozpoczęcia zajęć mieli 2 godziny,więc pojechali do Ikei na świąteczne zakupy i obiad. Samodzielnie płacili w kasie, sami parzyli kawę i w ogóle wiele rzeczy jest już w zasięgu naszych możliwości. Panie kasjerki w restauracji Ikea są dla nas niezwykle wyrozumiałe a że jest to już któraś z kolei wizyta w restauracji, poznają nas i uśmiechają się do nas z ogromną życzliwością.za to dziękujemy.
Podobnie było w drogerii Rosmanna. Długo nie mogliśmy zdecydować się na wybór odpowiednich dezodorantów.Mimo to, życzliwość personelu i klientów była widoczna.
Dzisiejsze warsztaty miały charakter świąteczny. Dłońmi, zanurzonymi w farbie,koledzy "malowali" wymarzoną choinkę, która zawisła w foyer Centrum Kultury w Katowicach na honorowym miejscu.
Był też czas na Galerię "Pustą" i projekcję niezwykłych obrazów fotografii otworkowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię w temacie publikowanego postu.